Dodatki na bloga - tonabloga.blogspot.com

sobota, 18 kwietnia 2015

#5 zdjęcia

Dzisiaj chciałam tylko podzielić się z wami, moimi ulubionymi dziesięcioma zdjęciami mojego autorstwa.
Z trudem spośród milionu zdjęć, wybrałam dziesięć, które najbardziej podobają mnie się, pryz okazji ustawiając je od najładniejszego do najgorszego (według mnie)

* Zdjęcia wstawiane są od najładniejszego do najbrzydszego (według mnie oczywiście)












środa, 15 kwietnia 2015

#4 teledysk

Hej


Wczoraj był bardzo wyczerpujący dzień, ale zarazem bardzo wspaniały dzień. Już pomijając fakt szkoły. O 15:30 wraz z koleżankami byłyśmy już w Wejherowie, na miejscu gdzie miało się zacząć nagranie teledysku Trójmiejskiemu zespołowi CALISTA.
Ludzie z zespołu, są bardzo sympatyczni i wspaniale się z nimi pracuje! Strasznie podobało mi się, gdy przychodzili do nas na warsztaty filmowe i wraz z nami wspólnie myśleli nad scenariuszem. Liczyli się z naszym zdaniem, tak jak i my z nimi. Są naprawdę bardzo zgraną ekipą i bardzo sympatycznymi ludźmi!
Wczoraj kręciliśmy jedną z wielu scen. Byłą to sekwencja J i K. Nagrywanie zaczęło się od godziny 17 a trwało do 21. Długo jak na kilku sekundową scenę, ale mimo wszystko było warto.
Jutro kolejne nagrania, o ile pogoda nam będzie sprzyjać.
Niestety, jestem chora i wczoraj również lewo funkcjonowałam przy kamerze, ale mimo wszystko, jestem z siebie bardzo dumna, bo mimo choroby, dałam radę.

A wam jak minął wczorajszy dzień?





poniedziałek, 13 kwietnia 2015

#3 wiosna + zdjęcia

Cześć!

Dziś cały poranek myślałam o tematyce na nowy wpis i miałam dużo pomysłów. Jednak po obejrzeniu zdjęć na swoim aparacie, wpadłam na pomysł, aby udostępnić je tutaj i napisać coś o najpiękniejszej porze roku - WIOSNA!

Według mnie, jest to właśnie piękna pora roku, jak nie najpiękniejsza. W ogródku po woli zaczynają rosnąć kwiatki, drzewa robią się po woli piękne i zielone, a w powietrzu czuć zapach świeżych roślinek, gdzie w tle podśpiewują ptaki. Perfekcja!
Ja mieszkam pod lasem, także często widuje różne zwierzęta. Zaczynając na sarnach, a kończąc na wiewiórkach lub dzikach.
Wiosna jest moją ulubioną porą roku, ponieważ czuję wtedy, że mam więcej sił i wszystko zaczyna się odradzać na nowo, zupełnie jak rośliny.

A wy? Jaką porę roku najbardziej lubicie? Możecie podzielić się swoimi refleksjami w komentarzach, oraz zostawcie linki do swoich blogów, na pewno zajrzę!














niedziela, 12 kwietnia 2015

#2 Statyści do teledysku

Cześć!


Ten wpis, piszę w dosyć nietypowej sprawie. 
Chodzę na warsztaty filmowe PZPOW Wejherowo. Obecnie zajmujemy się nagrywaniem teledysku, trójmiejskiemu zespołowi CALISTA. Piosenka, do której jest przygotowywany teledysk, wyjdzie do internetu dopiero wraz z video. Mamy już plany i scenopisy. 14 kwietnia (wtorek) kręcimy jedną scenę. 
Jest to scena, w której pokazany będzie 'koncert' zespołu i do tego nagrania potrzebujemy bardzo dużo statystów, którzy będą 'fanami' Jeżeli martwisz się o to, że brzydko wyjdziesz (jak to dziewczyny mają w zwyczaju) to nie myśl o tym, może być nawet szansa, że nie załapie Cię kamera, ale mimo wszystko potrzebujemy wiele ludzi, aby faktycznie przypominało to koncert. 
Ta scena będzie nagrywana 14 kwietnia 2015r w Wejherowie w LO1 (na bukowej) od godziny ok. 16 (można być wcześniej) do wieczora. Nagrywać możemy maksymalnie do godziny 21:00 jednak nie jest powiedziane, że będziemy to robić, idealnie do 9. 
Więc jeśli możesz i chcesz, to zapraszamy! Weź ze sobą znajomych!

Ale jeszcze jedna ważna sprawa. Potrzebna jest zgoda rodziców, na wykorzystanie wizerunku. (mogę podesłać plik ze zgodą na facebooku lub na pocztę). Bez zgody nie ma się co pokazywać.

DZIĘKUJĘ, DO ZOBACZENIA WE WTOREK!



#1 Gdynia z JDabrowsky + ekipa


Hej!




Na wstępie chciałam napisać, że postanowiłam kontynuować bloga, a chociaż nie wiem na jak długo. Jednak mimo wszystko, usunęłam wszystkie poprzednie wpisy i zaczynam od nowa.

Opowiem Wam dosyć zabawną historię związaną z youtuberem JDabrowsky.


Obudziłam się przed 10:00 i spojrzałam pierwsze co na SnapChata. Zauważyłam, że Jasiu dodał nowe Snapy, więc postanowiłam je obejrzeć. Były tam zdjęcia z nad morza i napis 'GDYNIA'. Mam do Gdyni zaledwie 20-30km. Napisałam od razu do koleżanki, która jest 'firanką' Jasia, że jej idol jest obecnie w Trójmieście. Umówiłyśmy się, że tam pojedziemy, od razu po Mszy Św. Zaczęłam się szybko szykować i pobiegłam na autobus, którym pojechałam na dworzec w Gościcinie, a stamtąd pociągiem do Rumi. Po 20 minutach byłam na miejscu, szybko połączyłam się z PKP WIFI i napisałam do koleżanki, że zaraz jadę autobusem i ma wsiąść na swoim przystanku. Pobiegłam szybko do autobusu i ledwo zdążyłam i zaczęłam się stresować, że ona nie zdąży bo miała tylko 7 minut. Jednak udało jej się. Byłyśmy w drodze do Gdyni.
Po 20min wysiadłyśmy na naszym przystanku i pierwsze co, szłyśmy w stronę plaży. Podczas drogi strasznie się cieszyłyśmy i obmyślałyśmy plan co powiemy Jasiowi jak go spotkamy. Gdy byłyśmy na plaży, usiadłyśmy na murku a ja zaczęłam łączyć się z Gdyńskim Wifi (które jest okropnie słabe) i przeglądałam snapy, aski i fanpage Jasia, Jeremiego i Sylwi. Serdecznie z tego miejsca pozdrawiam JDabrowsky, które zamiast napisać, gdzie dokładnie jedzie, dodaje zdjęcia z podpisem 'jade'. Dziękuję za pomoc! 
Następnie chodziłyśmy jak ostatnie idiotki za przeproszeniem po Gdyni szukając tej grupki. Stwierdziłam, że jestem głodna, więc poszłyśmy na dworzec główny do mCdonalds. W drodze ciągle łapałam różne wifi aby tylko przeglądać ich portale. NAŁÓG. W mCdonalds, obejrzałyśmy snapa Jasia lub Jeremiego (już nie pamiętam), gdzie ewidentnie oznajmili, że są na Helu. 2 GODZINY DROGI. PONAD 60KM. Byłyśmy tak zdesperowane, że zaczęłam pytać się taty czy zrobimy rodzinny wypad na Hel, ale stwierdził, że idzie spać. DZIĘKI TATO. Więc, zaczęłam sprawdzać najbliższy pociąg na Hel. PSYCHOFANKI LEVEL HARD. Mogłyśmy spotkać Jasia i pojechać na Hel, ale wolałyśmy wydać pieniądze na jedzenie. A tak na poważnie, to nie miało sensu, abyśmy jechały 2 godziny w jedną stronę na Hel i płaciły nie wiadomo ile pieniędzy za taką podróż, jeszcze o już popołudniowej godzinie. Zaczęłam wtedy ich zasypywać pytaniami na asku, z zapytaniem kiedy wracają do Gdyni. 
Poszłyśmy na lody, bo miałam wielką ochotę na świderki, ale wcześniej zahaczyłyśmy o toaletę w Batorym. Następnie znów poszłyśmy na plażę, jednak zamiast na murek, to weszłyśmy na wielką górę i tam siedziałyśmy, a pod nami było wielki urwisko. Piękny widok!
Był to nasz jedyny czas na odpoczynek od internetu i biegania. Chwila odetchnienia dobrze nam zrobiła. 
Po 20 minutach zeszłyśmy z powrotem na murek, aby połączyć się z Wifi, abym mogła zobaczyć jakieś newsy od ekipy. Sylwia Przybysz odpowiedziała na moje pytanie, oznajmiając mi, że Jasiek miał wczoraj zaślubiny z morzem o 24. Po chwili siedzenia na murku, stwierdziłam, że nie ma sensu dalej siedzieć, bo nawet teraz wracali, to i tak byliby późno. 
Także pojechałam z nadzieją, że spotkam JDabrowsky, Jeremiego, Sylwię i Little Monster, a jedyne co to złapałam katar, ból kolana i głowy, jednak mimo wszystko czuję się bardzo z siebie dumna, że nie siedziałam w domu i marudziłam 'jeju on jest tak blisko' tylko spróbowałam. 
A z tego miejsca pozdrawiam ekipę i informuję ją, że będą kupować mi lekarstwa!

:)